21 marca 2023
35 procent zgonów w Polsce powodują choroby układu krążenia. Na nadciśnienie tętnicze choruje prawie 11 mln Polaków, a tylko niespełna 3 mln jest skutecznie leczonych. Brak ruchu, stres, niezdrowa dieta i niewystarczająca profilaktyka – wszystko to może doprowadzić do poważnych zaburzeń układu sercowo-naczyniowego. Kardiolog radzi jak temu zapobiec.
Statystyki przyprawiające o zawał
Choroby sercowo – naczyniowe dotyczą ogromnej części społeczeństwa. Nazywane cichymi zabójcami, przyczyniają się do przedwczesnych zgonów nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. Statystyki są zatrważające. Według raportu Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego choroby układu krążenia przodują w rankingu jeśli chodzi o liczbę zgonów, w czołówce z nowotworami i Covidem, będąc w tej trójce niechlubnym zwycięzcą. Najwięcej zgonów z powodu chorób serca odnotowano w grupie osób powyżej 75. roku życia. W grupach wiekowych 45-64 lata oraz 65-74 lata choroby serca znalazły się na drugim miejscu. Pierwsze zajął COVID-19. Na nadciśnienie tętnicze, które jest główną przyczyną najpoważniejszych powikłań chorób kardiologicznych, w Polsce choruje blisko 11 mln osób, z czego ponad 3 mln nie wie, że ma nadciśnienie. Przeszło 2,5 mln ludzi, nie jest przez to skutecznie leczonych.
Nadciśnienie tętnicze nie boli. Jak wcześnie wykryć problem?
Nadciśnienie tętnicze i skuteczne jego kontrolowanie zdaje się być tutaj kluczowe. Pod tym pojęciem kryje się bowiem cały szereg problemów. Wysokie ciśnienie krwi zwiększa nie tylko ryzyko zawału serca, udaru, czy choroby tętnic obwodowych. Może być też przyczyną przewlekłej choroby nerek, migotania przedsionków, a nawet demencji.
Na takie powikłania, jak twierdzą eksperci, pracuje się jednak długo. – To są często lata zaniedbań, nałogi, brak snu, złe nawyki żywieniowe – wyjaśnia kardiolog dr Konrad Kaaz. Wskazując, że głównym problemem jest złe żywieniei siedzący tryb życia.
– Najtańszą formą pożywienia w tej chwili jest przysłowiowy fast food, który dostarcza bardzo duży ładunek tłuszczów i kalorii. A jednocześnie zasiadamy przed smartfonami i komputerami, nie ruszamy się i tyjemy. Czyli dość prosta rzecz – zauważa ekspert. Zwraca także uwagę, że w większości przypadków pierwotne nadciśnienie tętnicze przebiega bezobjawowo, nawet jeśli w tym samym czasie dochodzi do powikłań. Jego symptomy, są często niecharakterystyczne. Początkowo mogą to być problemy ze snem, bóle głowy, czy łatwe męczenie się. – Nieco poważniejsze to już ból w klatce piersiowej, duszność, kołatanie serca, czy zaburzenia jego rytmu – dodaje dr Kaaz. Nawet jeśli nie mamy żadnych objawów, a chcemy sprawdzić, czy z naszym układem sercowo – naczyniowym jest wszystko w porządku, wystarczy zrobić podstawowe badania. – Zaczynamy od morfologii, badamy funkcje nerek, czyli poziom kreatynimy we krwi. Ważne są też wyniki badań tarczycy, poziom TSH, no i określenie lipidogramu. To jest poziomu cukrów prostych, głównej rezerwy energii zmagazynowanej w tkance tłuszczowe – wskazuje lekarz. Ważne jest aby takie badanie było wykonane na czczo. Oznacza to, że ostatni posiłek jemy co najmniej 12. godzin wcześniej. To bardzo istotne , bo jak wyjaśnia dr Kaaz często zdarza się, że późna kolacja może zaburzyć wyniki badań.
– Bardzo prosty przykład, mój pacjent jadł kolację o pierwszej w nocy, na którą sobie pozwolił. Kanapkę z wędliną i z żółtym serem, później miał czterokrotnie przekracza normę cholesterolu całkowitego i blisko sześciokrotnie przekroczoną normę trójglicerydów – zaznacza kardiolog.
Podstawowe badania to jedno, jednak my sami możemy systematycznie sprawdzać w jakiej formie jest nasze serce. Pierwszą najprostszą metodą jest monitorowanie wagi i obwodu w talii. Nadmiar tkanki tłuszczowej zlokalizowanej w obrębie brzucha i otyłość zwiększają ryzyko uszkodzenia mięśnia sercowego. Nadmiar tłuszczu na brzuchu, nawet u osób o prawidłowej wadze, jest czynnikiem ryzyka rozwoju chorób kardiologicznych.
– Żebyśmy mieli świadomość, czym jest otyłość brzuszna. To nie zawsze ten piwny brzuszek, tylko jest to tkanka tłuszczowa, która niestety znajduje się pod powierzchnią mięśni, czyli otacza nasze narządy wewnętrzne. To ona właśnie staje się rezerwuarem różnego rodzaju hormonalnie czynnych substancji. Z tego względu właśnie staje się niebezpieczna – zaznacza kardiolog.
To nie takie proste. Prawidłowy pomiar ciśnienia
Kolejną radą, która powtarza się w każdym tekście o chorobach układu krążenia to monitorowanie ciśnienia krwi. Choć mówi się o tym bardzo często, prawda jest taka, że część osób chorujących na nadciśnienie nie zdaje sobie z tego sprawy, ponieważ nie bada się regularnie. A to właśnie wysokie ciśnienie jest najczęstszą przyczyną zawałów serca, przewlekłej choroby nerek czy udaru.
– Mężczyźni po czterdziestym roku życia powinni mieć przeprowadzane bilanse czterdziestolatka, przynajmniej jakąś wizytę profilaktyczną, która mogłaby wykryć ewentualny problem z nadciśnieniem czy zaburzeniami lipidowymi. Czasami są to rzeczy rozpoznawane incydentalnie. Jesteśmy u babci, zmierzymy sobie ciśnienie, bo babcia ma ciśnieniomierz i okazuje się, że jest wysokie. Oczywiście idealny pomiar ciśnienia wymaga tego, żebyśmy byli spokojni, bez żadnej aktywności co najmniej pół godziny przed – wyjaśnia dr Kaaz
Zaleca się, aby osoby o prawidłowym ciśnieniu kontrolowały je przynajmniej raz do roku. Można to zrobić podczas wizyty u lekarza pierwszego kontaktu. Jeśli jednak chcemy zmierzyć ciśnienie krwi sami, to aby było ono miarodajne, musimy pamiętać, że badanie powinno być wykonane trzykrotnie, na obu przedramionach. – Dopiero z tego wyciągamy średnią. Tutaj nawet papieros może zaburzyć wynik. Trzeba więc pamiętać, że ostatniego należy wypalić co najmniej pół godziny przed takim pomiarem – zauważa kardiolog.
Ekspert zaznacza też, że powinniśmy korzystać z automatycznego aparatu z walidacją i odpowiednio dobranym mankietem. Odradza się stosowanie ciśnieniomierzy mocowanych na nadgarstku. Doświadczenie pokazuje bardzo dużą rozbieżność wyników uzyskiwanych w ten sposób. Aby uzyskać prawidłowy wynik zaleca się dwa pomiary dziennie. Kolejną sprawą, jak zauważa kardiolog, jest prawidłowy odczyt tegoż wyniku. – Nadciśnieniem tętniczym nazywamy wzrost powyżej 140. ciśnienia skurczowego, któremu towarzyszy lub nie, wzrost ciśnienia rozkurczowego powyżej 90. Dlaczego może towarzyszyć? Ponieważ można mieć izolowane nadciśnienie skurczowe, bądź izolowane nadciśnienie rozkurczowe. Mamy też tzw. nadciśnienie białego fartucha, bardzo popularne w moim gabinecie. Jak mnie pacjenci zobaczą, to zawsze mają wyższe ciśnienie – podkreśla dr Kaaz. Prawidłowe ciśnienie jak wskazuje ekspert to 130/85.
– Generalnie poniżej 130. Mówimy o granicy, kiedy rozpoznajemy nadciśnienie.. Do 65. roku życia, powinniśmy dążyć do ciśnienia poniżej 130. Dla starszych grup wiekowych te wartości będą wyższe, jak również będziemy przy wyższych wartościach myśleli o farmakoterapii – podkreśla lekarz.
Przyjaciele od serca – ruch i zdrowa dieta
Ryzyko wszystkich chorób, a już z pewnością tych związanych z układem krążenia, można zmniejszyć wprowadzając do swojego życia zdrowe nawyki. Należą do nich zbilansowana dieta – najlepiej śródziemnomorska, ruch, odpowiednia ilość snu i minimalizowanie stresu. Eksperci przekonują, że aktywność fizyczna pozwala nawet o 30. procent zmniejszyć ryzyko zawału serca albo udaru mózgu. Dorosłym osobom zaleca się 150. minut treningu aerobowego na tydzień. – Może to być na przykład aktywność typu jeżdżenie na rowerze, pływanie, intensywne spacery, marsze czy chodzenie po górach. Te, które nie wymagają wysiłku izometrycznego – radzi dr Konrad Kaaz. Należy pamiętać jednak, że w przypadku chorób układu sercowo – naczyniowego zbyt intensywny trening może nam zaszkodzić. W razie wątpliwości warto zapytać lekarza czy wykonywanie konkretnych ćwiczeń na pewno jest dla nas bezpieczne.
– Bezwzględnym przeciwwskazaniem są ostre stany kardiologiczne, zawał serca, obrzęk płuc, ciężka niewydolność serca, jak również zaburzenia rytmu serca. Ciężkie, szczególnie komorowe. Nie wszystkie – puentuje kardiolog. Do zdrowego trybu życia zaliczymy również regularny sen – od 8. do 10, godzin oraz unikanie stresu. Ten ostatni czynnik jest z pewnością bardzo indywidualną sprawą. Jednak to co wiemy na pewno, to aby mieć zdrowie serce warto ograniczyć używki. Badania wskazują, że spożywanie na przykład dużej ilości napojów energetycznych, czyli zawierających kofeinę może sprzyjać rozwojowi kadiomiopatii – czyli choroby uszkadzającej cały mięsień sercowy.
Kim jesteśmy
W naszej pracy kierujemy się ideą lekarza rodzinnego, który zapewnia pacjentowi wszechstronną opiekę przez cały czas, nie tylko w momencie jego choroby. Naszą misją jest codzienna troska o zdrowie mieszkańców. Prowadzimy edukację prozdrowotną i propagujemy profilaktykę.
Copyright © Wrocław 2021 NZOZ Twój Lekarz Sp. z o.o. All Rights Reserved.
Strona stworzona przez KomuKoncept: www.komukoncept.pl